zatoczyły krąg ziemski, poruszyły niebo. Wielki papież wygłosił ostatnie orędzie i do Ojca powrócił. Świat zmienił tor biegu, zwolnił tempo i w ciszy przyglądał się Polsce, dalekiemu krajowi, stu miastom nieznanym, w których śmierć ta zda się być początkiem, nie końcem
odnowienia serc, ducha, jakiejś dziwnej zmiany,
dźwięcznej chórów tysiącem. I wnet świat podchwycił pieśń o świętym wikarym z cichej Niegowici.