Niedawno wydana przez oficynę ZLM książka poetycka Teresy Kaczorowskiej  Miodówkowe wiersze miała swą pierwszą niezwykłą promocję w magicznej scenerii Miodówka, nad jeziorem o tej samej nazwie 29.sierpnia 2024r. Tu, w ślicznej warmińskiej wsi położonej wśród lasów i jezior autorka spędza od lat wiele czasu- głównie wiosną i latem, i gdzie powstały wiersze tego poetyckiego zbioru. Organizatorami tego niecodziennego promocyjnego  wydarzenia pod drewnianą wiatą wśród sosen było Sołectwo z panią sołtys wsi Miodówko Joanną Mutke oraz Biblioteka Publiczna Gminy Stawiguda z panią kierownik Olgą Żebrowska-Kaszubą, która prowadziła spotkanie. Autorski wieczór Teresy Kaczorowskiej, promujący najnowszą książkę poetycką autorki, był artystycznym zakończeniem letnich wakacji. Pogoda dopisała, miejscowi i  okoliczni mieszkańcy ,rodzina poetki, a nawet przyjezdni goście licznie przybyli na spotkanie z  miodówkową poezją Teresy Kaczorowskiej, które muzyką umilili Piotr Ray, miejscowy poeta i kompozytor wraz z Krzysztofem Czaplejewiczem. Gościnnie wystąpiła również pani Daniela, tak dalece zauroczona magią warmińskiej zabytkowej wsi, że już dwa lata temu osiedliła się w Miodówku . 

  To czwartkowe popołudnie w cudnej scenerii Miodówka  był czasem refleksji, zadumy oraz wzruszeń. Autorka Miodówkowych wierszy przyznała, ze książka ta sprawiła jej wiele radości. Jest ona podsumowaniem  miodówkowych dni z ostatnich 20.lat twórczego tu pobytu, gdzie towarzyszyły życiu poetki radości i smutki, różnorodne emocje i refleksje. 

  O oryginalności i walorach poetyckich Miodówkowych wierszy mówiła recenzentka tego tomu poetyckiego Ewa Krysiewicz. Podkreśliła jego głębokie humanistyczno-filozoficzne podłoże ( stoickie, epikurejskie, franciszkańskie, egzystencjalne), klasyczne wątki i motywy literackie, np. Arkadii, ogrodu, powrotu do dzieciństwa, czy wyraźne podobieństwa do twórczości Jana Kochanowskiego, Adama Mickiewicza czy Leopolda Staffa. Recenzentka przybliżyła tomik wierszy od strony  tzw. „kuchni literackiej” i tego ,” co poetka miała na myśli”.

  Wybrane swoje wiersze czytała sama autorka, świetnie je interpretując i odwołując się do słów recenzentki. Teksty trafiały do słuchaczy, nie tylko dlatego, że są klasycznie proste, jasne, piękne – jak pisał Leopold Staff „…jak spojrzenie w oczy i podanie reki” , ale też z tej racji, że dotyczyły osób obecnych i znanych im miejsc, gdzie żyją lub często przebywają.

  Tego upalnego popołudnia zakupiono ponad 40.tomików Miodówkowych wierszy z dedykacją i autografem poetki, a zebrana suma została przekazana na społeczny cel Stowarzyszeniu „Dajmy szansę” (dla osób niepełnosprawnych i ich rodzin; fundusze zbiera biblioteka w Stawigudzie).

  Działo się tego wyjątkowego popołudnia wiele różnych, nieoczekiwanych, ciekawych, spontanicznych rozmów, dyskusji, dlatego warto było tam być, by ich zasmakować. Wyjątkowe Miodówko, wyjątkowe wiersze wśród wyjątkowej publiczności na długo pozostaną w sercach i pamięci. Było pięknie i wzruszająco!  Dziękujemy organizatorom za gościnność, życzliwość i otwartość. Do kolejnego miodówkowego zobaczenia! 

Tekst opracowała: Ewa Krysiewicz

Zobacz foto Lecha Kaczorowskiego