Związek Literatów na Mazowszu Związek Literatów na Mazowszu
Związek Literatów na Mazowszu
Link do strony na Facebooku
Login:
Hasło:

forum literackie

Dzwony mają zamilknąć

Zmarła poetka i malarka Marianna Olkowska

Refleksje z ostatniego Pożegnania Prof. Juliuszowi Chrościckiemu

W KRAINIE POEZJI (recenzja)

Fryderyk wciąż żywy

Mazurki w Sannikach

Wacław Holewiński - penetrujący rewiry historii

Ukołysana

więcej..

Partnerzy ZLM

AES

Partnerzy Muzeum Szlachty Polskiej w Ciechanowie MDK Przasnysz Muzeum Historyczne w Przasnyszu Urząd Miasta Ciechanów Starostwo Powiatowe w Ciechanowie Samorząd Województwa Mazowieckiego


DNI KULTURY POLSKIEJ na LAUDZIE I ŻMUDZI - XXII FESTIWAL KULTURY POLSKIEJ „ZNAD ISSY”

  Na zaproszenie prezes Stowarzyszenia Polaków Kiejdan Ireny Duchowskiej grupa poetów ze Związku Literatów na Mazowszu wzięła udział w XXII Dniach Kultury Polskiej odbywających się w Pacunelach i Kiejdanach na Litwie 20 i 21 lipca 2024r.. Jednym z celów tego Stowarzyszenia jest pielęgnowanie i utrzymywanie polskich tradycji narodowych, mowy i kultury polskiej oraz nawiązywanie oraz umacnianie więzi kulturowych z organizacjami z Litwy i innych państw, a szczególnie z Polską. Służą temu między innymi Dni Kultury Polskiej, które odbywają się już ponad dwadzieścia lat, a ich organizatorem jest właśnie Stowarzyszenie Polaków Kiejdan.  Sercem, duszą i mózgiem tych wydarzeń jest prezes SPK pani Irena Duchowska – poetka, pedagog, orędowniczka kultury polskiej, która w tym roku zaprosiła aż 16. zespołów z Litwy i Polski do udziału w Festiwalu „Znad Issy”. Festiwal, w którym uczestniczyliśmy, był czasem prawdziwej polskości kulturowej – tańca, śpiewu, żywego słowa, barwnych korowodów, dyskusji, rozmów, nowych znajomości, ale też sztandarów, modlitwy, wzruszeń, patosu – wszystkiego, co polskie i cenne dla Polaków i kultury polskiej.


  Udział poetów ze Związku Literatów na Mazowszu w tegorocznych Dniach Kultury Polskiej w Litwie przygotowywała od kilku miesięcy prezes Związku dr Teresa Kaczorowska wspólnie z Ireną Duchowską prezes Stowarzyszenia Polaków Kiejdan, bowiem współpraca naszych stowarzyszeń układa się pomyślnie od lat. Niestety prezes dr Teresa Kaczorowska nie mogła wziąć udziału w tych wydarzeniach, zatrzymały ją w kraju obowiązki związane z wydaniem nowej książki „Obława Augustowska w oczach świadka” i zobowiązaniami wobec wydawcy w jej szlaku promocyjnym. Bardzo żałowała, że nie może być z nami, bo poprzednie uroczystości wspomina bardzo życzliwie. Duchem jednak była cały czas obecna. Grupę poetów Związku Literatów na Mazowszu reprezentowali w tych uroczystościach: wiceprezes ZLM Piotr Kaszubowski, członkowie Zarządu Ewa Krysiewicz i Wiktor Golubski, Zofia Turowiecka (w zastępstwie za męża), Janusz Mikulski i Barbara Orlowski członek ZLM mieszkająca w Niemczech i Brazylii (poetka krzewiąca kulturę polską w świecie). To właśnie Barbara Orlowski odbyła najdłuższą podróż, bo z miejsca zamieszkania w Niemczech jechała do Ciechanowa 19. godzin, a kolejne ok.6. odbyła już z dosiadającymi się po drodze poetami z Przasnysza i Ostrołęki. Podróż mijała szybko, choć nie obyło się bez niespodzianek - licznych prac drogowych i tzw. wahadeł, czy likwidacji punktów gastronomicznych w strefie przygranicznej. Granica po stronie litewskiej to jeden plac budowy, więc jazda również była znacznie wolniejsza od planowanej. Kowno mijaliśmy bokiem, a do Kiejdan dotarliśmy na obiadokolację i niespodzianka - trzeba się było przestawić na polski czas zimowy, czyli o godzinę później przesunąć zegarki. Zakwaterowano nas w hotelu GREJAUS NAMAS, mieszczącym się na kiejdańskiej Starówce, przy ul. Didżioji 36. Miejsce to łączy przeszłość ze współczesnością. Piwnice budynku, jedne z najstarszych w mieście, sięgają XVII wieku, natomiast część hotelowa to architektura metalu i szkła - niektóre tylko elementy harmonizują z minionym czasem historycznym. Przy wieczornym posiłku, w klimatycznej restauracji hotelowej stylizowanej na salę zamkową, spotkaliśmy się z Ireną Duchowską, główną organizatorką wydarzeń, która przypomniała program dwudniowych imprez i zapoznała nas z grupą muzyków „CAMERTON” z Estrady Opolskiej. Właśnie z nimi następnego dnia po śniadaniu ruszyliśmy na zwiedzanie Laudy, z docelowym obiektem Muzeum Powstania 1863 roku. Zanim dotarliśmy do Podbrzezia, widzieliśmy ruiny okazałego pałacu pradziada Czesława Miłosza w Syrutyszkach Szymona Syrucia, później rodu Komorowskich oraz innych podobnych zniszczonych, acz zabezpieczonych i remontowanych obiektów architektonicznych z bogatą historią tych miejsc. Zeszliśmy też nad rzeczkę Niewiażę, aby zobaczyć niezwykły drewniany most linowy, zwany małpim mostem, po którym chodził sam Czesław Miłosz. Dlaczego taka nazwa? Kołysze się, gdy się na niego wejdzie - sprawdziliśmy.


  Muzeum Powstania 1863r. urządzone jest w byłym dworku barona niemieckiego pochodzenia Stanisława Szylinga. Tu wspólnie z ks. Antonim Mackiewiczem obradowali nad sprawami powstania. Ks. Antoni Mackiewicz, jeden z przywódców powstania, utworzył grupę 250. powstańców. W parku dworskim jest krąg okolony kolumnami rzeźb i kapliczką Jezusa frasobliwego, w którego centrum wznosi się nieduży kurhan z miejscem na ogień pamięci. Niektórym skojarzyć się może to miejsce z literacką mogiłą powstańczą przedstawioną w „Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej. W pobliskim kompleksie sakralnym ojca Stanisława: kościele, plebanii i spichlerzu zgromadzone są zbiory sztuki liturgicznej, np. ornaty, ale i metalowej – klucze, naczynia, czy rzeźbiarskiej i malarskiej. Dwoje członków naszej grupy tak zachwyciło się ołtarzem najwybitniejszego litewskiego artysty ludowego Vincasa Svirskisa, że grupa zwiedzających wyszła z obiektu, a oni zostali zamknięci w kościele i tylko mocne stukanie wyzwoliło ich z pułapki.


  Z Podbrzezia udaliśmy się bezpośrednio na Festiwal Kultury Polskiej „Znad ISSY” do Pacunel, gdzie oficjalnie rozpoczęły się Dni Kultury Polskiej w Laudzie i Żmudzi. W drewnianym kościółku sprzed 200. lat, otoczonym cmentarzem z nagrobkami potomków szlachty Laudańskiej – Butrymów, Gosztowtów, Domaszewiczów i wielu innych (upamiętnionych w „Potopie” przez Henryka Sienkiewicza), miała miejsce msza św. odprawiona po polsku przez specjalnie zaproszonego z Kowna o. Karmelitę. Mszę rozpoczęto uroczystym wniesieniem sztandaru Stowarzyszenia Polaków Kiejdan i odśpiewaniem polskiego hymnu narodowego. Homilia odnosiła się do roli i wagi chrztu i kościoła w historii narodu polskiego i jego umiłowania wolności. Liturgię wzbogacił występ Reprezentacyjnego Chóru Oddziału Warmińsko-Mazurskiego Stowarzyszenia Wspólnota Polska „Ojczyzna“ z Węgorzewa (goście Festiwalu), który wyśpiewał m.in. na zakończenie mszy pieśń „Bogurodzico”. Jej słowa są niezwykle podniosłe , dlatego jeszcze bardziej wzmocniły patetyczny wymiar uroczystości ,cyt.: „ Bogurodzico, Dziewico usłysz nas Matko Boża, usłysz nas, to ojców naszych śpiew wolności błyska zorza, wolności bije dzwon. Bogarodzico to ojców naszych śpiew, zanieś przed Boga tron, wolnego ludu krew, zanieś przed Boga tron./ Bogurodzico Dziewico, usłysz nas Matko Boża, usłysz niech ojców naszych Bóg i nam Królować raczy, wraz z synem Matko twym, niech nam nie bluźni wróg, ni wiary naszej tknie./Bogurodzico Dziewico, usłysz nas Matko Boga, usłysz nas”.


  Po mszy kolorowy korowód uczestników Festiwalu, wszystkich zespołów i kapel, zaproszonych gości, przeszedł ulicą Pacunel do pobliskiego parku, gdzie pod rozłożystymi starymi lipami i klonami na specjalnie przygotowanej scenie prezes SPK Irena Duchowska przywitała wszystkich przybyłych gości z Polski i Litwy, władze i sponsorów imprezy. Zespoły przybyły z takich miejscowości, jak: Opole, Łomża, Węgorzewo, Suwałki, Szypiliszki, Wisaginia, Nowe Święciany, Niemenczyn, Pikieliszki, Ławaryszki, Mickuny, Poniewież, Landwarów, Kowno, Kiejdany.  I rozpoczęły się występy niezwykle różnorodne w charakterze i tonacjach. Wybrzmiały pieśni ludowe, biesiadne, ale i współczesne znane standardy czy poezji śpiewanej. W opinii naszej grupy najlepiej zaprezentowały się zespoły: Camerton, My z Łomży, Suwalskie Starszaki, czy jedyny polski zespół ze Żmudzi „ Issa”, choć inne też, jak np. Kotwica z Kowna porywały rytmami i widzowie ruszali do tańca. Jak to na festynie, był też gorący posiłek – myśliwi serwowali zupę z jelenia i niezwykle pikantną zupę gulaszową. Można było napić się litewskiego piwa czy kwasu chlebowego, zakupić pamiątki - precle, bułeczki drożdżowe, miody, ceramikę i inne różności. 


  Najważniejszym dniem dla słowa poetyckiego, jak się okazało dla grupy naszych poetów (innych grup poetyckich nie było), był drugi dzień celebrowania kultury polskiej w Kiejdanach. Po mszy św. odprawionej w języku litewskim i występie „Suwalskich Starszaków”, spotkanie z przedstawicielami Związku Literatów na Mazowszu odbyło się w kiejdańskim Centrum Wielokulturowym, mieszczącym się w budynku małej synagogi zimowej, która do dziś zachowała swój autentyczny układ wewnętrzny.  Koncert poetycko-muzyczny otworzyła Irena Duchowska wielka orędowniczka kultury i języka polskiego na Litwie, która zakończyła część poetycką swoimi wierszami (jest członkiem Polskiego Stowarzyszenia Autorów, Dziennikarzy i Tłumaczy w Europie z siedzibą w Paryżu oraz Związku Pisarzy Polskich na Obczyźnie w Londynie). Grupę przybyłych poetów z Polski przedstawił wiceprezes Piotr Kaszubowski, w kilku zdaniach mówił o Związku…, jego historii i obecnych twórcach, i oddał głos poetom. Kolejno swoje wiersze czytali: Barbara Orlowski, Ewa Krysiewicz (debiut poetycki), Piotr Kaszubowski, Janusz Mikulski, Wiktor Golubski. Pomiędzy wystąpieniami poetów wiceprezes ZLM przybliżał kulturę naszego regionu, bogatą literacko podobnie do litewskiego regionu Laudy i Żmudzi. Mazowsze to Zygmunt Krasiński – wieszcz narodowy i Opinogóra, Aleksander Świętochowski - teoretyk polskiego pozytywizmu, Maria Konopnicka – patronka kultury Ciechanowa, Stefan Żeromski, Maria Skłodowska Curie - jako młodzi guwernerzy z okolic Ciechanowa i nawet Henryk Sienkiewicz ciechanowski zamek umieścił w „Krzyżakach”. Po części poetyckiej wystąpił zespół „Camerton” z Opola z kilkoma utworami poezji śpiewanej, a po nim jeszcze wzruszająco pieśń „Biały krzyż” i „Witaj Zosieńko…” wyśpiewał zespół wojskowy „My z Łomży”. Pełna widownia gromkimi brawami nagrodziła prezentowane wiersze i piosenki, z zainteresowaniem oglądała publikacje książkowe wystawione przez ZLM, którymi obdarowaliśmy publiczność. Zakończeniem koncertu były wspólne zdjęcia oraz pamiątkowe podarunki. Potem jeszcze krótkie, ale bardzo interesujące zwiedzanie Kiejdańskiej Starówki.  Co zobaczyliśmy? Most nad Niewiażą i miejsce po jednym z pałaców Radziwiłłów, krzesło Cz. Miłosza, pomnik Janusza Radziwiłła na Rynku Wielkim przed Ratuszem, okienko izdebki kata miejskiego, malownicze, choć nieco zaniedbane uliczki Starego Miasta, pomnik holocaustu przy zimowej synagodze. Po wspólnym obiedzie serwowanym przez organizatora Stowarzyszenie Polaków Kiejdan, wyjeżdżaliśmy ze słonecznych Kiejdan do kraju.


  Wyjazd do Litwy uważamy za bardzo udany, choć żałujemy, że nie było z nami prezes Związku Literatów na Mazowszu dr Teresy Kaczorowskiej, która go przygotowywała. Poznaliśmy wielu nowych ludzi i twórców, nawiązaliśmy nowe kontakty z nadzieją, że będą one owocować również w naszej twórczości.  XXII Dni Kultury Polskiej na Laudzie i Żmudzi wspaniale zapisały się w naszej pamięci i sercach. Na pewno pozostaną w ciepłych wspomnieniach i wierszach. Wrażenia, jakie przywieźliśmy z Laudy litewskiej to świadomość miłości kultury i języka ojczystego, mieszkających na Litwie Polaków i ich troski oraz walki o utrwalanie polskości, tradycji, wiary w młodym pokoleniu. Zabraliśmy też świadomość o sile i potędze kultury polskiej, która wydała w Litwie takich wielkich Polaków, jak: Czesława Miłosza, Józefa Piłsudskiego (mającego korzenie na Żmudzi), czy Adama Mickiewicza i wielu innych. Z podziwem patrzyliśmy na organizatorkę Dni Kultury Polskiej – Irenę Duchowską, bo wykonała tytaniczną pracę, przygotowując tegoroczny Festiwal, a jak sama mówi, z Bożą pomocą przekazuje tylko to, co wyniosła z rodzinnego domu na Wileńszczyźnie rodakom poza Wileńszczyzną. Dziękujemy za polską gościnność i życzliwość, a Stowarzyszeniu Polaków Kiejdan i pani prezes Irenie Duchowskiej życzymy, takiej jak dotąd, siły woli i konsekwencji w realizacji pięknej misji krzewienia polskości na Litwie. Do zobaczenia za rok.


Zobacz fotorelację 


Foto cd.


Opracowała: Ewa Krysiewicz


 


 


 


 

2024-07-31 19:04:02 - Krzysztof Turowiecki

Związek Literatów na Mazowszu Projekt i wykonanie www.ekspansja.eu